Pielgrzymka stypendystów do Krakowa

Stypendyści Fundacji Jana Pawła II wraz z dyrekcją Domu i Towarzystwem Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w dniach 12-14 maja 2017 r. pielgrzymowali do Krakowa, by oddać cześć św. Janowi Pawłowi II oraz trzem polskim świętym, kanonizowanym przez niego: królowej Jadwidze, Bratu Albertowi i siostrze Faustynie.

Pierwsze kroki na pielgrzymim szlaku skierowaliśmy w sobotę, 13 maja, do Sanktuarium Św. Jana Pawła II. Zostało ono zainicjowane 11 lat temu przez kard. Stanisława Dziwisza, kiedy jeszcze papież nie był ogłoszony ani świętym, ani błogosławionym. Tam mieliśmy przede wszystkim okazję oddać cześć naszemu świętemu Patronowi w znaku relikwii jego krwi.

Bliżej zapoznaliśmy się również z układem i wystrojem sanktuarium. Jego układ architektoniczny jest nietypowy i nawiązuje do katakumb, w których ukrywali się pierwsi chrześcijanie. Ozdobę zaś stanowią obrazy Maryi z różnych sanktuariów z całego świata, ponieważ Ona była najważniejszą postacią w życiu papieża. Potwierdza to napis nad głównym wejściem: „Totus Tuus” – zawołanie biskupie Karola Wojtyły – bo to Matce Bożej poświęcił on całe swoje życie. W skupieniu mogliśmy przyjrzeć się wreszcie przepięknym mozaikom autorstwa o. Marko Ivana Rupnika SJ, pokrywającym ściany kościoła górnego, do których komentarz podał nam miejscowy duszpasterz.

Dla mnie szczególnym miejscem w sanktuarium była kaplica zamachu papieża. Wrażenie zrobiła sutanna, którą papież miał na sobie w dniu zamachu. Przywołała ona pamięć o sile przebaczenia. Jan Paweł II przebaczył swojemu zamachowcy pomimo przelanej krwi, pozostawionej na sutannie. Czy my też jesteśmy w stanie przebaczyć, kiedy nikt nie rani nas do krwi?

Centralnym momentem naszej obecności w tym miejscu była msza św., w czasie której kazanie wygłosił ks. Jan Strzałka, dyrektor Domu Fundacji Jana Pawła II. Odwoływał się on do słów Jana Pawła II, że wszystko zaczęło się w Wadowicach: „Tutaj w Krakowie, w krakowskich Łagiewnikach, wszędzie pachnie świętością Karola Wojtyły i Jana Pawła II, bo on był już początkującym świętym od początku życia: jako dziecko, jako młodzieniec, jako student, jako robotnik, wreszcie jako kapłan, biskup i kardynał, ale nade wszystko, kiedy wracał na te ziemie i na to miejsce jako Chrystusowy Namiestnik. Trzeba nam tylko dobrze patrzeć, dobrze słuchać, umiejętnie się rozglądać z tym nadprzyrodzonym zadziwieniem, aby tę świętość Jana Pawła II dostrzec i aby się nią zachwycić, i próbować odzwierciedlać ją w swoim życiu”. W mszy św. jak i w całej pielgrzymce uczestniczyła p. Ewa Bednarkiewicz wraz z innymi przedstawicielami Towarzystwa Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II. Oprawę liturgiczną dzisiaj jak i w niedzielę przygotował chór stypendystów i zespół Fundacji „Ad Deum”.

W dalszej części pielgrzymki wysłuchaliśmy dwóch konferencji. Najpierw głos zabrał br. Paweł Flis, albertyn, który opowiadał o osobie św. br. Alberta, o jego studiach i wykształceniu malarskim. Następnie, dr Ewa Czaczkowska mówiła o św. Faustynie Kowalskiej, podkreślając jej szczególne miejsce w życiu Jana Pawła II.

Jeszcze tego samego dnia zwiedzaliśmy bazylikę archikatedralną św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu i sanktuarium św. br. Alberta. W tym drugim miejscu zatrzymaliśmy się na dłużej przy wystawie o życiu Adama Chmielowskiego i zgromadzeniu, które założył. Zauważyliśmy, że Brat Albert znajdował się w bliskim dialogu z Jezusem i namalował obraz Jezusa, nie dokończając aureoli i dłoni. Możemy to odczytywać jakoby autor pozostawił przestrzeń dla nas, żebyśmy byli świętymi i żebyśmy byli dłońmi Chrystusa, jak jesteśmy Jego mistycznym ciałem. Brat Albert od dzieciństwa miał wielki szacunek do chleba. Mówił, że chleb musi być spożywany do samego końca i musi być do dyspozycji dla każdego i nie może być tak, że komuś go zabraknie. Po sanktuarium i wystawie oprowadzała nas s. Michaela, albertynka. Spotkanie w tym miejscu zakończyliśmy wspólną modlitwa do św. br. Alberta.

Niedzielę, 14 maja, rozpoczęliśmy od udziału w tradycyjnej procesji z Wawelu na Skałkę z relikwiami św. Stanisława, biskupa i męczennika. Przewodniczył jej abp Marek Jędraszewski, zwierzchnik Fundacji Jana Pawła II. W procesji brali udział ludzie różnych stanów, kultur i narodowości, w różnym wieku, dlatego jako stypendyści cieszyliśmy się, że jesteśmy tam obecni, że jesteśmy na swoim miejscu, tworząc jedną rodzinę.

Po procesji uczestniczyliśmy we Mszy św. w kaplicy zakonnej Sióstr Matki Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, przy relikwiach św. Faustyny. Przy okazji mogliśmy oddać cześć św. Faustynie i ucałować jej relikwie. Mszy św. przewodniczył zastępca dyrektora Domu Fundacji, ks. Robert Ptak. On też wygłosił homilię. Podkreślił w niej postawę wdzięczności za tę pielgrzymkę, jak również za to, że jesteśmy częścią wielkiego dzieła św. Jana Pawła II i modlimy się za wszystkich, którzy wspierają naszą Fundację, a szczególnie za śp. Mecenasa Bednarkiewicza.

Dwa dni pielgrzymki przeżyliśmy w kontekście jubileuszu 100. rocznicy objawień fatimskich, zgłębiając w sercu przesłanie Maryi skierowane przez dzieci do nas wszystkich. Wspomnienia z pielgrzymki śladami św. Jana Pawła II oraz osób wyniesionych przez niego na ołtarze pozostaną na długo w naszych sercach. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam wspaniale przeżyć te wyjątkowe dni!

Oleksandra Foboril

Prezentujemy homilię, którą wygłosił ks. Jan Strzałka SCJ:

oraz śpiew chóru stypendystów:

Zdjęcia: J. Nwagana, K. Nedokus, A. Goleta.