Wierni sobie i Bogu

Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie

(Iz 49, 15)

W niedzielę, 26 lutego, zakończyły się trwające od czwartku rekolekcje dla stypendystów Fundacji Jana Pawła II. Zebraną w pliszczyńskim domu rekolekcyjnym młodzież poprowadził przez te ćwiczenia duchowne ks. Bartłomiej Król SCJ.

W życiu człowieka nie ma przypadków. Nasze codzienne wybory, zamiary i podejmowanie działań, nawet tych mniej trafnych lub błędnych, pochodzą od wolnej woli każdego z nas, która jest wielkim darem Pana Boga. Owa wolna wola wcale nie oznacza, że jesteśmy samowystarczalnymi panami swojego życia i nie obowiązują nas już żadne ograniczenia. Przez wolną wolę powinniśmy rozumieć przede wszystkim to, że Bóg dał człowiekowi wolność w dokonywaniu wyborów, które codziennie przed nami powstają i najczęściej są to wybory między dobrem a złem. Pan Bóg nigdy nie powiedział człowiekowi „musisz”, tylko „jeżeli chcesz”; nie rozkazywał, ale dawał swobodę w wyborze: mogę pójść w niedzielę do kościoła lub nie; mogę przebaczyć temu, kto mnie skrzywdził, lub nie; mogę zatroszczyć się o potrzebujących lub nie. Niewiarygodne i niepojęte jest to, że nad każdym naszym wyborem, nawet tym nietrafnym, czuwa Pan Bóg – bezgranicznie wierny człowiekowi. Dowodem Jego wierności i miłości do nas jest wylana na krzyżu krew Jego Syna, która odkupiła człowieka z grzechu i otworzyła drogę do zbawienia w niebie.

„Ja jestem Bogiem wiernym” – tak brzmiał temat drugiej serii rekolekcji dla stypendystów, które poprowadził sercanin, ks. Bartłomiej Król. Podczas codziennych Mszy Świętych, adoracji, konferencji i spotkań mieliśmy okazję przybliżyć sobie zagadnienie wierności poprzez stawianie sobie pytań: czym jest dla nas wierność? czy jesteśmy wierni temu krajowi, z którego przybywamy? czy nie wstydzimy się swego pochodzenia? czy jesteśmy wierni naszym codziennym obowiązkom (sumienne studiowanie, praca)? czy jesteśmy wierni swemu otoczeniu (przyjacielowi, rodzinie, znajomym)? Nad tym wszystkim góruje oczywiście wierność Panu Bogu, która przejawia się w naszej chrześcijańskiej postawie. Punktem wyjścia rozważań rekolekcyjnych była wierność wobec samych siebie i wierność wobec Pana Boga, który powołał każdego z nas. Przykład z życia Dawida, wybranego przez Boga, pokazuje, że pomimo jego wierności i prawości poddał się grzechowi, który starał się utaić, a który gryzł go od wewnątrz, przeszkadzał i męczył sumienie. Ta historia jest dobrą nauką, że trzeba patrzeć na siebie całościowo, z różnych perspektyw, aby w momencie upadku stanąć przed Bogiem i wyznać swoje słabości.

Podczas codziennej Mszy Świętej towarzyszyły nam wybrane fragmenty z Mądrości Syracha. Uczyły nas ufności w Boże przebaczenie, a jednocześnie lękania się częstego popełniania grzechów, które zawsze niosą ze sobą konkretne konsekwencje. Pan Bóg przemawia przez Syracha także o przyjaźni: „Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bogobojni. Bogobojny dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, bo jaki jest on, taki i jego przyjaciel” (Syr 6,15-17). Nie możemy nazwać swoich bliskich przyjaciółmi i pozwolić im jednakowo wejść do swojego życia. Nawet w najbliższych relacjach między obojgiem ludzi zawsze jest coś, czym nie są w stanie podzielić się ze sobą. Takim najbliższym, nieustannie obecnym i wiernym przyjacielem w życiu każdego człowieka jest Chrystus, któremu możemy powierzyć radości, smutki, upadki – całą naszą codzienność. Kto w swoim życiu znalazł jednego prawdziwego przyjaciela – skarb znalazł.

W piątek podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu mieliśmy okazję skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Był to szczególny czas uklęknięcia przed Bogiem i wyznania mu swoich słabości i upadków. Był to czas, kiedy mogliśmy nazwać wszystko po imieniu i wypowiedzieć to kapłanowi, który jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. Poprzez spowiedź i przyjęcie komunii świętej najwyraźniej pogłębiamy i umacniamy naszą relację z Chrystusem, żywym Bogiem.

Przemienieni, odnowieni w duchu i pełni sił powróciliśmy do Lublina, aby na nowo budować życie i odkrywać w nim wolę naszego Stwórcy. Bóg zapłać księdzu Bartłomiejowi za pomoc w owocnym przeżywaniu rekolekcji. Życzymy Bożego błogosławieństwa w codziennej posłudze kapłańskiej i opieki Matki Najświętszej!

Olga Ilczyna

Zdjęcia: Olga Ilczyna, Aleksandr Lewkowicz.