Przekroczyć siebie

W nocy, z 24 na 25 marca, miała miejsce w Lublinie Ekstremalna Droga Krzyżowa, zorganizowana przez Duszpasterstwo Akademickie KUL-u, pod kierownictwem ks. Jacka Wiosny Stryczka oraz ks. kanonika Mirosława Ładniaka. Wzięły w niej udział 4 osoby z Fundacji Jana Pawła II.

Długą, nocną pielgrzymkę, rozpoczęliśmy Mszą Świętą w Lubelskiej Archikatedrze, której przewodniczył bp. Mieczysław Cisło, udzielając swego błogosławieństwa ponad dwóm tysiącom uczestników. Po zakończeniu Eucharystii wyruszyliśmy na trasę Drogi Krzyżowej, prowadzącej do Bazyliki św. Wojciecha w Wąwolnicy. Podczas wędrówki rozważaliśmy Misterium Męki Chrystusowej, zatrzymując się przy czternastu stacjach Drogi Krzyżowej. Trzymając w rękach krzyż i latarkę, pokonaliśmy ponad 40 kilometrów. Szliśmy drogą prawdziwie ekstremalną – przez małe miejscowości, pola, lasy, błotniste i kamieniste ścieżki. Był to czas medytacji, ciszy i zmagania się ze swoimi słabościami. Pomimo zmęczenia i bólu nóg przeszliśmy z Chrystusem do końca. Dużo zrozumieliśmy i dużo doświadczyliśmy…

Niezbędnym przedmiotem podczas wędrówki ciemną nocą jest latarka. Ten niezastąpiony drogowskaz nie tylko oświetla nam drogę, którą powinniśmy podążać, ale także pomaga omijać różnego rodzaju niebezpieczeństwa i bariery: błoto, dziury, krzaki, urwiska. Gdy pod nogami widzimy światło, które rozjaśnia grunt, jesteśmy spokojni i czujemy się bezpiecznie. W czasie nocnej podróży może się zdarzyć tak, że latarka się zepsuje, przestanie działać, i co wtedy? Jak będziemy poruszać się dalej, aby nie zboczyć z właściwej drogi? Jedynym wyjściem w tej trudnej sytuacji jest podnieść oczy i rozejrzeć się wokół siebie. Podczas każdej podróży nigdy nie jesteśmy sami. W dalszej lub bliższej odległości będą iść inni ludzie, trzymając w rękach swoje latarki. Małe światełka będą dla nas wskazaniem, w którą stronę trzeba iść, aby dojść do celu.

Wiara jest taką latarką, która oświetla nam drogę. Wiara jest tym niezbędnym drogowskazem, który daje poczucie bezpieczeństwa, prowadząc nas do właściwego celu. Dzięki wierze możemy omijać pokusy, słabości i pułapki, jakie często pojawiają się na drodze naszego życia. W pewnym momencie możemy doświadczyć kryzysu lub braku wiary, dlatego powinniśmy popatrzeć dookoła. Otaczają nas ludzie, którzy dają świadectwo swojej wiary: osoby świeckie, siostry zakonne, kapłani, zakonnicy, liczne grono świętych. Podążając za ich światłem, możemy kierować się dalej. Na naszej drodze życia nigdy nie jesteśmy samowystarczalni, ale ciągle potrzebujemy towarzysza, przewodnika. Takim najlepszym Towarzyszem i Przewodnikiem jest Jezus Chrystus. Tylko w zjednoczeniu z Nim przez wiarę, nadzieję i miłość możemy dojść do ostatecznego celu, jakim jest świętość.

Olga Ilczyna