Ból i nadzieja towarzyszyły uczestnikom ceremonii pogrzebowej zmarłego mecenasa Macieja Bednarkiewicza, która miała miejsce w Warszawie, dnia 17 listopada br. Wśród licznie zebranych wiernych byliśmy również i my, dyrekcja, pracownicy i stypendyści Fundacji Jana Pawła II w Lublinie.
Przeżywaliśmy ból, gdyż trzeba było nam pożegnać Człowieka o wielkim sercu, niezłomnego patriotę, wyśmienitego adwokata, obrońcę represjonowanych w stanie wojennym.
My żegnaliśmy przede wszystkim wieloletniego członka Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II w Rzymie, przyjaciela młodzieży, ojca zatroskanego o swoje dzieci, biorące udział przez ponad 20 lat w programie stypendialnym Fundacji.
Nade wszystko, towarzyszyła nam jednak nadzieja, że „dusze sprawiedliwych są w ręku Boga (…) i nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności” (Mdr 3,1.3). Jesteśmy przekonani, że pan mecenas cieszy się już radością nieba i stamtąd towarzyszy nam w naszym pielgrzymowaniu do Domu Ojca.
Wczesnym rankiem wyruszyliśmy dwoma autobusami z Lublina do Warszawy. W czasie podróży polecaliśmy Miłosiernemu Ojcu zmarłego pana mecenasa. Modliliśmy się również o potrzebne łaski dla jego małżonki, syna, synowej i całej najbliższej rodziny.
W wypełnionej po brzegi Archikatedrze św. Jana Chrzciciela o godz. 10.00 rozpoczęła się Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył J.E. ks. kard. Kazimierz Nycz. Eucharystię koncelebrowało kilku biskupów i kilkudziesięciu kapłanów. Na początku uroczystości śp. Maciej Bednarkiewicz, były prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, został pośmiertnie odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie odebrała żona zmarłego, Ewa Bednarkiewicz.
Okolicznościowe kazanie wygłosił J.E. ks. kard. Stanisław Dziwisz. Aktualny Zwierzchnik Fundacji Jana Pawła II podkreślił w nim zasługi Pana Mecenasa w walce o wolną i sprawiedliwą Polskę oraz Jego bezgraniczne i ofiarne zaangażowanie na rzecz Fundacji Jana Pawła II, zwłaszcza programu stypendialnego, realizowanego w Lublinie. Były sekretarz św. Jana Pawła II ukazał również Pana Bednarkiewicza jako człowieka głębokiej wiary i oddanego bez reszty swojej rodzinie.
Ceremonie pogrzebowe na Cmentarzu Powązkowskim rozpoczęły się o godz. 12.30. Przewodniczył im J.E. ks. kard. Stanisław Dziwisz. Po okolicznościowych przemówieniach, wśród których niezwykle przejmująco wybrzmiał głos górnika z kopalni „Wujek”, świadka tragicznych wydarzeń z 16 grudnia 1981 roku, ciało zmarłego zostało złożone w grobie.
„Kiedy od was odejdę – powiedział Mały Książę, opuszczając planetę Ziemię – będę robił wrażenie umarłego, ale to nie będzie prawda. Pozostanę”.
O niektórych świat zapomina bardzo szybko; inni, choć z niego odeszli, trwają w ludzkiej pamięci, bo żyli dobrze.
Do zobaczenia w niebie, Panie Mecenasie!
Ks. Jan Strzałka SCJ
zdjęcia: A. Goleta