W niedzielę, 25 czerwca, w Domu Fundacji Jana Pawła II została odprawiona msza św. na zakończenie roku akademickiego 2016/2017. Swoją modlitwą objęliśmy również dyrektora naszego Domu, ks. Jana Strzałkę SCJ, którego imieniny przypadały dzień wcześniej.
Na wstępie mszy św. ks. Jan podziękował stypendystom za wspólnie przeżyty rok akademicki oraz za wspaniały prezent od tych którzy, kończą w tym roku studia i program stypendialny Fundacji, a konkretnie ornat z wizerunkiem Serca Pana Jezusa: „Brakowało bardzo w naszej kaplicy takiego ornatu z wizerunkiem Serca Jezusa. Cieszę się, że dzięki wam ten piękny dar dotarł na samą uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa”.
Mszy św. koncelebrowali księża-studenci z Ukrainy, Indonezji oraz ks. Zdzisław Kozioł SCJ, przewodniczył jej natomiast ks. Robert Ptak SCJ. Tak mówił w kazaniu: „Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Zakończenie roku akademickiego to dobra okazja, żeby zastanowić się, czy przyznajemy się do Pana Jezus przed naszymi bliskimi i innymi ludźmi; jakimi jesteśmy świadkami; czy przeżywamy chrześcijaństwo jako powołanie; czy przyznawaliśmy się do Jezusa przez nasze uczynki i czy pamiętaliśmy, że Chrystus oczekuje od nas świadectwo życia? Każdy z nas jest kowalem własnego szczęścia. Każdy z nas musi indywidualnie zastanowić się, jak skorzystał z czasu, ludzi i możliwości, które w tym roku otrzymał dzięki naszej Fundacji i Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu”. Kaznodzieja zaznaczył również, że Dom Fundacji jest miejscem, w którym przeżywamy czas wspólnie, w grupach rocznikowych i dzisiaj udziela się nam postawa 5. rocznika, która jest ambiwalentna: z jednej strony jest to szczęście, że już są magistrami, a z drugiej – smutek, że kończy się udział w tym wspólnym życiu fundacyjnym. „Ale ufam, że sobie z tym poradzicie” – zakończył ks. Robert – bo to jest naturalna droga naszego rozwoju”.
Podczas mszy św. przez wstawiennictwo św. Jana Chrzciciela modliliśmy się w intencji naszego dyrektora, ks. Jana Strzałki SCJ, którego imieniny przypadały wczoraj. Imię Jan oznacza: Bóg dotyka łaską (Bóg daje łaskę). Ks. Robert zaświadczył nawet, że na własne oczy przekonał się, jakim wielkim darem miłości i łaski Bożej jest dla wielu ludzi osoba ks. Jana, ponieważ przez cały wczorajszy dzień otrzymywał telefony, smsy z życzeniami i podziękowaniami za jego obecność w ich życiu. Największym darem ks. Jana dla nas jest jego wrażliwość na Słowo Boże oraz umiejętność słuchania Boga i drugiego człowieka.
Następnie ks. Jan zaprosił wszystkich obecnych na poczęstunek. Wówczas goście podchodzili do niego z osobistymi życzeniami, ustawiając się w długą kolejkę. Stypendystki podarowały Solenizantowi tort czekoladowy własnej roboty. Składanie prezentów i życzeń było bardzo miłe i serdeczne i nie trwało krótko, co świadczy o wielkiej życzliwości studentów do ks. Jana.
Stypendyści w taki sposób wspominali dzisiejszy dzień:
Teraz myślę tylko o wizie i egzaminach. Żałuję tylko, że w tym roku nie mogłem na tyle aktywnie uczestniczyć w życiu Fundacji, jak w roku ubiegłym. Mam jednak nadzieję, że wrócę do domu.
Włodzimierz z UzbekistanuDwa lata temu skończyłem studia i program stypendialny, ale cały czas trzymam się Fundacji. Przychodzę tu na mszę św. i różne wydarzenia razem z żoną, ponieważ to jest dla mnie wspaniałe miejsce, które stało się mocną rodziną. Otrzymałem tu sporo pomocy od dyrekcji, od pracowników na portierni. Jestem wdzięczny i kocham to miejsce, i cieszę, że tu jestem.
Jerzy z UkrainyJestem bardzo poruszona kazaniem. Bardzo się cieszę mogę dzisiaj być z ks. Janem i jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za jego osobę.
Vita z Ukrainy
Oleksandra Foboril
Zdjęcia: U. Bila